w ramach spełnienia swoich życiowych marzeń postanowiliśmy zamieszkać w domu :)
jako młode małżeństwo zamieniliśmy się w Boba Budowniczego oraz Martę byłą jego koleżankę
Nasze marzenie to piękny dom z pasującym do niego garażem oraz taras z przepięknym ...
widokiem na zielone podwórko a na nim my,biegający wśród zieleni pies, otaczające nas łąki oraz cisza i jeszcze raz cisza
co prawda niczego nam do szczęścia więcej nie potrzeba bo mamy siebie, czyli dwie osoby, jedną jest Bob, który jest czuły i
opiekuńczy, troszczący się i dający mnóstwo siły do dalszych prac.Dzięki niemu czuję się kochana, doceniona i seksowna.
Natomiast Marta nie narzeka, wywiązuje się z swoich obowiązków, pomaga w męskich pracach i gdy tylko są kłopoty,
natychmiast wyrusza ratować budowę.
Jestem naprawdę szczęśliwa, że mam tak cudownego męża :)
Takiego męża, z którym idę razem w tę samą stronę, z którym jest i burzliwie i spokojnie, z którym jest i wesoło i smutno, z którym mogę pogadać o różnych rzeczach i pomilczeć, którego kocham, który kocha mnie, z którym spieram się i, z którym godzę się, z którym przeżywam łatwe chwile i te złe.
Cieszę się, że to właśnie On jest moim mężem.