więźba dachowa
koniec miesiąca, koniec tygodnia i tylko nowy etap prac. Pogoda niestety nie dopisuje, cały czas uciążliwe deszcze.. jedynym plusem są przerwy między opadami.
Nawet w tych trudnych warunkach doświadczeni kierowcy wpadali w błotną pułapkę -ale dla chcącego nic trudnego- dali radę:), małe opóźnienie nikomu nie dało się we znaki.
I efekty opisanych prac :D


Jak tylko drzewo dojechało zaczęło się rozpakowywanie, ustawianie, docinanie i wszystko co z więźbą związane.

Dobrze, że ekipa zgrana i wszystko nadrabiała :)

całość :)


kilka fotek z góry ![]()

daszek nad wejściem :)

daszek nad tarasem :)

oraz nasze miejsce na schody![]()

Piękny widok z sobotniego dnia :) i podpórki w tle

spośród kilku wzorów krokwi, wybrałam najładniejszy :) z wcześniejszym obeznaniem się w terenie - wszyscy mieli jednakowe ^^ ja będę miała inną :)


tył :)

od strony tarasu - dalej widać nawet przedłużenie :)


![]()


na dzień dzisiejszy :)

Z innych dachowych wydarzeń:)
-obecnie czekamy na transport drewna na podbitkę ok 125m2,
-dachówkę, która dojedzie do nas we wtorek,
-oraz panów od dachu, którzy pojawią się w czwartek,
![]()
Całość została oczywiście solidnie oprocentowana, co poniektórzy do dnia dzisiejszego wracają do siebie hehe
Pozdrawiam











































Komentarze